Intensywnie jak zawsze
Jednym z większych projektów, które mieliśmy przyjemność realizować w zeszłym roku, była produkcja filmów promujących Aglomerację Wałbrzyską. Było to zlecenie wykonane dla Stowarzyszenia Lokalna Organizacja Turystyczna „Aglomeracja Wałbrzyska”. Od początku było jasne, że produkcja tych filmów będzie dla nas nie lada wyzwaniem. Stowarzyszenie obejmowało wówczas 29 różnych podmiotów (obecnie jest ich już 32), z których każde należało zaprezentować w jednym z czterech filmów. Pierwsze trzy filmy miały koncentrować się na promocji turystyki, z podziałem na kategorie takie jak: zabytki, góry oraz natura-aktywnie.
Ostatni film miał prezentować wszystkich członków Stowarzyszenia LOT AW. Ponadto, mieliśmy przygotować zwiastuny każdego z filmów w formacie pionowym 9:16, a także zmontować filmy w dwóch wersjach językowych – polskiej i czeskiej. Nie była to największa ilość finalnych plików, które mieliśmy przekazać zleceniodawcy. Mniej więcej w podobnym okresie oddawaliśmy jednemu z naszych klientów około 60 plików video. Największym wyzwaniem był natomiast bardzo ograniczony czas, który mieliśmy do dyspozycji. Goniące terminy, inne projekty i kapryśna, jesienna pogoda – to wszystko wymagało od nas pracy na najwyższych obrotach. Mimo to, produkcja filmów promujących Aglomerację Wałbrzyską wiązała się dla nas z dużą dozą zawodowej ekscytacji i ciekawości tych wszystkich mniej i bardziej znanych miejsc, które mieliśmy sfilmować.
Podróż pod zachodnią granicę
Ta filmowa wyprawa miała nas zabrać do województwa dolnośląskiego, za Wrocław, w region Pogórza Zachodniosudeckiego i Sudetów Środkowych. Na sam zachód Polski, pod granicę z Czechami. Członkami Stowarzyszenia Lokalna Organizacja Turystyczna „Aglomeracja Wałbrzyska” w czasie realizacji filmów były miasta takie jak: Wałbrzych (oraz powiat wałbrzyski), Świdnica, Kamienna Góra, Nowa Ruda, Szczawno-Zdrój, Mieroszów a także gminy: Nowa Ruda, Głuszyca, Walim, Jedlina-Zdrój, Stare Bogaczowice oraz Mieroszów. Wymienione miejsca określają wielkość obszaru, po którym poruszaliśmy się podczas realizacji filmów promujących Aglomerację Wałbrzyską.
Realizacja zdjęć była zaplanowana na cały pierwszy tydzień października. W 3-osobowym składzie wyruszyliśmy z Rzeszowa zaopatrzeni w regionalne, podkarpackie produkty ze sklepu Podkarpackie Smaki. Wręczyliśmy je później wszystkim osobom zaangażowanym w realizację filmu, jako pamiątkę ze spotkania z nami i zaproszenie do odwiedzenia Podkarpacia.
Po drodze mieliśmy nieplanowany postój w Katowicach. Panowie-mechanicy z przypadkowo (cudem) znalezionego warsztatu samochodowego umożliwili nam dalszą podróż do Wałbrzycha. Na miejscu zakwaterowaliśmy się w Centrum Aktywnego Wypoczynku Aqua – Zdrój w Wałbrzychu. Centrum stało się naszą bazą wypadową przez cały okres realizacji zdjęć. Aqua-Zdrój jest jednym z podmiotów Stowarzyszenia LOT AW. Obiekt dysponuje imponującą halą widowiskowo-sportową, w której filmowaliśmy trening koszykarzy Górnika Wałbrzych. Ponadto, Centrum obejmuje część hotelową i restauracyjną, centrum konferencyjne, saunarium, siłownię, korty do squasha, kompleks odnowy biologicznej, boiska treningowe, stadion piłkarski oraz pokaźnych rozmiarów park wodny. Ostatnią wymienioną atrakcję także możecie zobaczyć w filmie Natura-Aktywnie. Centrum Aktywnego Wypoczynku Aqua – Zdrój prowadzi również wypożyczalnię rowerów i jest świetną bazą wypadową dla osób chcących zwiedzić aktywnie Aglomerację Wałbrzyską.
Trochę o Wałbrzychu
Realizację zdjęć do filmów promujących Aglomerację Wałbrzyską rozpoczęliśmy w piątek, 2. października. Na pierwszy ogień poszło Muzeum Porcelany w Wałbrzychu. Osobiście – nie mogłam trafić lepiej. To miejsce wyzwoliło we mnie masę endorfin. Muzeum dysponuje wprost przepięknymi eksponatami a walory estetyczne każdej z sal wystawowych są wręcz zachwycające. Pełną galerię zdjęć wykonanych podczas tej wizyty możecie obejrzeć tutaj.
Miasto Wałbrzych jest – jak się domyślacie – sercem Aglomeracji Wałbrzyskiej. Przed reformą administracyjną Polski w 1999 r., Wałbrzych był siedzibą władz województwa wałbrzyskiego. Teraz jest miastem na prawach powiatu. Legendy miejskie podają, że w miejscu, w którym dzisiaj mieści się najstarszy, wałbrzyski kościół, kiedyś znajdowało się źródełko mineralne o cudownych właściwościach. Wokół źródła miało rozwijać się osadnictwo i taki był początek miasta Wałbrzych. Niemiecka nazwa miasta to Waldenburg, co tłumaczy się jako Leśny Gród. Wałbrzych kojarzy się głównie z górnictwem, które rozwijało się tu do lat 90.tych XX w., a po upadku ustroju komunistycznego w Polsce rozpoczął się proces jego likwidacji jako nierentownej gałęzi gospodarki. Wałbrzych ma również bogatą tradycję w dziedzinie tkactwa i browarnictwa. Historie rzemiosła rozwijanego w tym regionie można zgłębić odwiedzając Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze oraz Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy.
Wartą odwiedzenia placówką muzealną w samym Wałbrzychu jest Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia. Na potrzeby filmu kierownictwo Starej Kopalni zorganizowało nam indywidualne, „nocne zwiedzanie”, które oczywiście jest również dostępne w stałej ofercie tego obiektu. Niezwykłego kolorytu całej wycieczce dodawał pan Andrzej – górnik, który przed laty pracował w Kopalni Węgla Kamiennego „Julia” (na terenie której powstała właśnie Stara Kopalnia). Dzięki jego bardzo górniczej aparycji, ogromnej wiedzy na temat kopalni oraz pasjonującemu stylowi opowiadania, zwiedzanie Starej Kopalni jest szalenie interesującą przygodą.
Perła Aglomeracji Wałbrzyskiej
Pisząc o Wałbrzychu i jego atrakcjach, nie sposób nie wymienić zachwycającego zespołu rezydencjalnego Zamku Książ, który jest jednym z najcenniejszych i najsłynniejszych zabytków Dolnego Śląska. Książ jest trzecim co do wielkości zamkiem w Polsce. W czasie ponad 700-letniej, burzliwej historii Zamku, przechodził on z rąk do rąk, by ostatecznie stać się własnością rodziny Hochbergów, która władała nim przez 400 lat. W czasie II wojny światowej planowano przebudować go na rezydencję Adolfa Hitlera. Wiąże się z tym tajemnicza historia budowanego przez Niemców w Górach Sowich Kompleksu Riese, ale o tym później. Obecnie Zamek jest zarządzany przez spółkę Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o, powołaną przez jego obecnego właściciela – Gminę Wałbrzych. Ujęcia filmowe realizowane na Zamku Książ otwierają wykonany przez nas film „Zabytki”.
O samym Zamku możnaby nagrać cały film i jeszcze więcej, my jednak musieliśmy się skupić na jego najważniejszych atutach. Zdjęcia realizowaliśmy w przepięknie zdobionej Sali Maksymiliana, w wydrążonych przez Niemców podczas wojny podziemiach Zamku, na dziedzińcu oraz w okalających Zamek ogrodach. Jak już wiecie, film realizowaliśmy w październiku, więc aura pogodowa była typowo jesienna. Podejrzewam, że na wiosnę kwitnące otoczenie Zamku jest jeszcze bardziej urzekające. Warto wspomnieć, że w normalnych czasach (niepandemicznych) na terenie Zamku odbywa się corocznie Festiwal Kwiatów i Sztuki, który przyciąga tysiące zwiedzających. Wyobraźcie sobie przepiękne kwiatowe wiązanki i dekoracje w imponującym, zabytkowym otoczeniu – to musi robić wrażenie!
Niezwykłym obiektem w otoczeniu zamku jest wybudowana na początku XX w. przez rodzinę Hochbergów wałbrzyska Palmiarnia, w której również mieliśmy przyjemność filmować. Jest to kompleks zabytkowych szklarni, w którym rośnie ponad 100 gatunków egzotycznych roślin sprowadzonych z różnych kontynentów. Słynną atrakcją Palmiarni są sprowadzone z czeskiego zoo lemury – Juliano, Tytus i Olaf. Te sympatyczne zwierzątka zamieszkały w specjalnie przygotowanej dla nich wolierze i sprawiają dużo radości obserwującym je zwiedzającym.
Tajemniczy Dolny Śląsk
Pobudzających wyobraźnię historii związanych z Dolnym Śląskiem jest niewątpliwie wiele. Podobno ta kryjąca największe tajemnice dotyczy szczegółów i celowości realizowanego przez Niemców pod koniec II wojny światowej projektu „Riese” (niem. „olbrzym”). Według dostępnych danych był to największy projekt górniczo-budowlany hitlerowskich Niemiec prowadzony w Górach Sowich oraz na terenie Zamku Książ i w jego podziemiach. Riese to podziemny labirynt korytarzy, sztolni, hal i bunkrów. Prawdopodobnie Niemcy widzieli w tym projekcie nadzieję na odwrócenie losów wojny, która zaczynała przybierać niekorzystny dla nich obrót. Istnieje raport członka nadzorującej inwestycję Organizacji Todt Siegfrieda Schmelchera informujący, że Riese był przeznaczony na: kwaterę główną Hitlera, Naczelne Dowództwo Wojsk Lądowych, Naczelne Dowództwo Wojsk Lotniczych, siedzibę Reichsführera-SS (wtedy – Heinricha Himmlera) oraz siedzibę Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Czy tak było w rzeczywistości? Prawdopodobnie szybko się tego nie dowiemy. Niemcy nie tylko nie zdążyli ukończyć budowy kompleksu, ale pośpiesznie opuszczając teren budowy przed nadchodzącą Armią Czerwoną, wysadzali podziemne korytarze i niszczyli dokumenty dotyczące tej inwestycji. Stąd pojawiły się teorie o ukrywaniu prawdziwego celu budowy Riese i fabrykowaniu raportów takich jak wspomniany raport Schmelchera. Teorie te podkręcają legendy o ukrytych w zasypanych podziemiach skarbach (słynny Złoty Pociąg) oraz ludziach, którzy pozostali na ziemiach polskich w roli strażników strzegących sekrety nazistów (przypadek Anthona Dalmusa). Niezaprzeczalnym faktem jest natomiast dramat ludzi, którzy zostali zmuszeni do realizowania ambitnych planów Niemców. Przez całą budowę przewinęło się ok. 13 tys. więźniów, z których część zmarła z wycieńczenia. Podziemne, poniemieckie kompleksy są więc nie tylko zabytkiem, ale również cmentarzem. Dobitnie przypomina o tym inscenizacja, którą można obejrzeć w Kompleksie Rzeczka w Sztolniach Walimskich.
Poza Rzeczką, prace budowlane realizowano jeszcze w 6 kompleksach, z których 4 są dostępne dla zwiedzających. Są to: Podziemne Miasto Osówka, Sztolnie Walimskie (kompleks Rzeczka), Kompleks Włodarz oraz wspomniane wcześniej Podziemia Zamku Książ. Poza Książem, zdjęcia filmowe prezentujące fragmenty kompleksu Riese realizowaliśmy jeszcze w Osówce i Walimiu. Z projektem związany jest również Pałac w Jedlince, który w latach 1943-1945 był siedzibą kierownictwa całej inwestycji.
Niekończąca się opowieść
Historii wartych opowiedzenia i miejsc wartych zobaczenia jest na terenie Aglomeracji Wałbrzyskiej całe mnóstwo. Gdybym chciała opisać wyłącznie miejsca, w których kręciliśmy, to ten artykuł miałby pewnie co najmniej kilkanaście stron. A zaznaczam, że widzieliśmy tylko część wszystkich atrakcji Aglomeracji. Jeżeli jednak ktoś z Was, drodzy czytelnicy, ma ochotę dowiedzieć się więcej na temat historii, kultury i atrakcji tego regionu to odsyłam do źródeł internetowych. Zachęcam m.in. do odwiedzenia bloga bartekwpodrozy.pl, który szerzej opisuje kompleks Riese i przedstawia gotową propozycję tras zwiedzania.
Strona internetowa Zamku Książ oraz strona Stowarzyszenia Lokalna Organizacja Turystyczna „Aglomeracja Wałbrzyska” są także ogromną kopalnią informacji. Dobrym źródłem pomysłów na spędzenie czasu w regionie Aglomeracji są także jej mieszkańcy. W realizacji filmów, jako jedna z osób w nich występujących, brała udział przemiła Karolina Tomza wraz ze swoją córeczką Nelą. Karolina jest zakochana w Wałbrzychu i daje wyraz tej miłości poprzez prowadzenie bloga Karoli zdaniem. Tylko ostrzegamy – obserwując jej profile możecie się tym zakochaniem zarazić. ?
Filmowa familja
Zdjęcia do filmów promujących Aglomerację Wałbrzyską realizowaliśmy w oparciu o uzgodniony wcześniej z przedstawicielami Stowarzyszenia scenariusz. Jego ważną częścią były sceny z udziałem dobranej na potrzeby filmu rodziny turystów. Członkowie rodziny, a tym samym nasi aktorzy, zostali wyłonieni w drodze internetowego castingu. Filmową rodzinę tworzyli: Alina Mączyńska i Mirosław Żołopa z Głuszyckiej Grupy Teatralnej „Po godzinach”, Karolina i Nela Tomza, Justyna, Michał, Nadia, Blanka i Ksawery Broda oraz Julia Kamińska i Wojciech Stefanowski. Jako statyści, w filmie wystąpili: Artur Gołda (Głuszycka Grupa Teatralna „Po godzinach”), Zuzanna i Kacper Panek, Nikodem Michnicki oraz Andrzej Partyka (Stara Kopalnia). Ponadto, w zdjęciach brali udział członkowie Grupy biegowej Predators Wałbrzych oraz wspomniani wcześniej koszykarze Górnika Zabrze. Współpraca ze wszystkimi wymienionymi osobami była czystą przyjemnością – pozdrawiamy Was serdecznie!
Smaczny wymiar Aglomeracji
Podczas produkcji filmów w Aglomeracji Wałbrzyskiej staraliśmy się w przerwach na posiłki zahaczyć o ciekawe punkty gastronomiczne. Parę z nich jest szczególnie wartych polecenia. Jeżeli będziecie w Wałbrzychu to koniecznie zajrzyjcie do Złotej Stacji. Jest to bardzo klimatyczne, świetnie urządzone miejsce. W menu są przede wszystkim naleśniki i burgery. Burgerów spróbowaliśmy i bardzo polecamy.
Kolejnym klimatycznym, wręcz przytulnym miejscem z sympatyczną obsługą i dobrym jedzeniem jest kawiarnia Zielona Sofa, również w Wałbrzychu. Zielona to także idealne miejsce na rozgrzanie się pyszną herbatką w chłodny, jesienny wieczór.
A gdzie zjeść dobrą pizzę? Lokalsi polecają Browar w Jedlince. My też polecamy. Do pizzy koniecznie jedno z wytwarzanych na miejscu piw, których w stałym menu jest do wyboru cztery rodzaje: Czerwony Baron, Jaśnie Książę, Pszeniczny Pan i Marcowa Dama. Za polecenie wymienionych lokali wielkie dzięki Eli Rapie – sprawdziliśmy i z czystym sumieniem polecamy dalej. W Jedlinie-Zdroju, tuż obok Parku Aktywności Czarodziejska Góra, jest jeszcze jedno świetne miejsce w którym mieliśmy przyjemność i gościć i kręcić – zWolna Bistro. Aromatyczna, włoska kuchnia, włoskie produkty i włoskie podejście do życia mieszczące się w idei slow life i slow food. A do tego charyzmatyczny właściciel restauracji, Janusz Ogrodnik, który ucieleśnia wyjątkowy charakter tego miejsca.
Końcowe ujęcia do filmu „Natura-aktywnie” kręciliśmy w Restauracji BOHEMA w Szczawnie-Zdroju. Obiekt restauracji znajduje się przy głównej uzdrowiskowej arterii w Szczawnie. Bohema to stylowe wnętrza i wyszukana kuchnia, która zaspokoi nawet wybrednych smakoszy.
Region wież widokowych
W obrębie Aglomeracji Wałbrzyskiej znajdują się Góry Wałbrzyskie, Góry Sowie oraz Góry Kamienne. Poszczególne podmioty zrzeszone w Aglomeracji dbają o rozwój tego wymiaru turystyki nie mniej niż o pozostałe. Świadczy o tym chociażby mnogość wież widokowych w tym regionie. Nie wiem, czy gdzieś w Polsce jest ich równie dużo. Są one niewątpliwie sporą atrakcją dla turystów, a dzięki ich dostępności panoramy widoczne z górskich szczytów są dużo bardziej widowiskowe. Większość z tych wież możecie zobaczyć w filmie „Góry”, jednak oczywiście najlepiej wybrać się tam osobiście. Podejścia są mało wymagające, więc będzie to dobre miejsce na wędrówkę po górach z dzieciakami.
Najwyżej położone wieże to Wieża widokowa na Borowej, najwyższym szczycie Gór Wałbrzyskich (853 m n.p.m.) oraz Wieża widokowa na Wielkiej Sowie, najwyższym szczycie Gór Sowich (1015 m n.p.m.). Ponadto, w zrealizowanych przez nas filmach zobaczycie wieże widokowe: na Górze św. Anny i Górze Wszystkich Świętych (Wzgórza Włodzickie), w Mieroszowie (Parkowa Góra), na Trójgarbie (Stare Bogaczowice), na Chełmcu (drugi najwyższy szczyt w Górach Wałbrzyskich, 850 m n.p.m.), na Włodzickiej Górze. Co więcej, funkcję platform widokowych pełnią również utrwalone w filmach: wieża kościelna w Głuszycy, wieża widokowa w Starej Kopalni w Wałbrzychu oraz wieża Anny w Szczawnie-Zdroju. My mieliśmy jeszcze okazję kręcić panoramę z dachu Uzdrowiska w Szczawnie-Zdroju ale tam chyba nie każdy może wejść… Stowarzyszenie LOT AW opracowało specjalne mapki obejmujące wszystkie wieże widokowe w Aglomeracji. Z tego co słyszałam, planowana jest budowa kolejnych.
Mapka do pobrania: https://www.lotaw.pl/materialy-promocyjne/materialy-do-pobrania.html
Bez dobrych ludzi ani rusz
Mając dość ograniczony czas na realizację zdjęć, staliśmy przed wyzwaniem trudnym do wykonania bez dodatkowego wsparcia. Na szczęście, spotkaliśmy na swojej drodze wiele bardzo życzliwych i pomocnych osób. Szczególną trudnością było dostanie się na wysoko położone wieże widokowe, do których nie zawsze dało się dojechać busem, którym podróżowaliśmy. Do wieży na Włodzickiej Górze dotarliśmy terenówką prowadzoną przez pana Seweryna Panka, właściciela toru off roadowego w Dzikowcu. Ostatni odcinek trasy na Włodzicką był tak stromy, że przyznam – serce podeszło mi do gardła. Ale było super!
Do wieży na Trójgarbie dostaliśmy się dzięki Ilonie Bujalskiej (Gminne Centrum Biblioteczno-Kulturalne w Starych Bogaczowicach) i uprzejmości straży Pożarnej ze Starych Bogaczowic. Najwyższy punkt w Szczawnie-Zdroju, Chełmiec, mogliśmy sprawnie sfilmować dzięki wsparciu pana Rafała Palonka (Aqua Zdrój), Michała Brody (Rada Miejska Szczawna-Zdroju) oraz Straży Miejskiej ze Szczawna-Zdroju. Okazało się, że pan Strażnik, który nas transportował na Chełmiec, ma rodzinę na Podkarpaciu! Z rozmowy z nim dowiedzieliśmy się dużo na temat przesiedleń ludności z Kresów Wschodnich na Dolny Śląsk oraz górniczych tradycji Wałbrzycha. Pani Marzena Mroczkowska (Centrum Kultury i Sportu w Jedlinie Zdroju) zapewniła nam dojazd do Wieży widokowej w Borowej a Artur Gołda (Głuszycka Grupa Teatralna „Po godzinach”) pilotował naszą wyprawę na Wielką Sowę.
Fuck up’y też się zdarzają
Jesienna pogoda była dość zmienna, co powodowało, że z dnia na dzień musieliśmy wprowadzać zmiany w harmonogramie realizacji zdjęć. Któregoś dnia, podczas filmowania na terenie Kompleksu Dworzysko w Szczawnie-Zdroju, silny wiatr o mało nie porwał naszego drona. Na szczęście pilot drona – Damian – zachował zimną krew i udało mu się bezpiecznie wylądować. Tego dnia jednak musieliśmy odpuścić zdjęcia lotnicze, bo warunki był zbyt niekorzystne, a latanie było zbyt niebezpieczne.
Realizując zdjęcia do filmów na ogół mamy szczęście poparte doświadczeniem i umiejętnością radzenia sobie z niespodziankami losu. Czasami jednak zdarzają się takie sytuacje jak w Stadzie Ogierów Książ. Byliśmy umówieni na realizację ujęć lotniczych podczas zaganiania koni do stajni. Stawiliśmy się na miejscu o umówionej porze. Okazało się jednak, że konie tego dnia postanowiły same wydostać się z wybiegu i wrócić do stajni wcześniej. Podobno taka sytuacja ostatnio zdarzyła się tam rok temu. To się nazywa pech, nie? Cóż, najwyraźniej Stado Ogierów Książ nie miało ochoty na zostanie gwiazdami filmowymi…
Niemniej, udało nam się wykonać sporo innych ujęć na terenie zabytkowych obiektów stajennych. Złośliwość losu dopadła nas także w Mieroszowie, gdzie planowaliśmy nakręcić jazdę rowerem po Bike Arena. Przed samym wjazdem na tor, zepsuł się rower naszego aktora, Nikodema. Szczęśliwie, Nikodem, który mieszkał w pobliżu, wpadł na pomysł zamienienia roweru na (działającą) hulajnogę. Ostatecznie ujęcia wyszły świetnie, a rowery nakręciliśmy w Świdnicy i w Szczawnie-Zdroju.
To jeszcze nie koniec
Istnieje jeszcze wiele pięknych i ciekawych miejsc, które warto odwiedzić decydując się na wycieczkę po Aglomeracji Wałbrzyskiej. Imponujące architektonicznie Opactwo Cystersów w Krzeszowie. Tajemniczy Zamek Grodno, świecąca w nocy kładka wstęgowa i Hotel Maria Antonina w Zagórzu Śląskim. Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej, Kościół Pokoju w Świdnicy… Ponadto starówki Świdnicy, Wałbrzycha i Nowej Rudy czy Uzdrowisko, Pijalnia Wód Mineralnych i Hala Spacerowa oraz urokliwe uliczki w Szczawnie-Zdroju. Te i mnóstwo innych miejsc obejrzycie w zrealizowanych przez nas filmach promujących Aglomerację Wałbrzyską. Mamy nadzieję, że zachęcą one Was do samodzielnej wyprawy w te interesujące rejony. Gwarantujemy, że nie będziecie się tam nudzić. Zdradzimy Wam też, że jako studio filmowe jeszcze będziemy mieć okazję filmować tamtejsze atrakcje. Śledźcie nasze media społecznościowe, a na pewno nic Was nie ominie.